Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Białej Podlaskiej
Treść opinii: We wtorek miałam wątpliwą przyjemność być pacjentką Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Białej Podlaskiej. Kiedy pojawiłam się ze zmiażdżonym palcem na Izbie Przyjęć zostałam praktycznie zignorowana. Rozumiem, że zdarzają się ciężkie przypadki i mój paluszek był błahostką. Jednak ból zmiażdżonego palca był ogromny. Pani w recepcji nie spiesząc się wypytywała o moje dane a ja wprost odpływałam z bólu. Po chwili otrzymałam kartę przyjęcia i kazano mi czekać na korytarzu. W tym czasie omal się nie wykrwawiłam. Po około 15 minutach pojawił się lekarz, który ledwo spojrzał na mój palec i kazał mi udać się na prześwietlenie. Niepodana mi żadnych środków przeciwbólowych. Na szczęście pielęgniarka, która mnie opatrywała była miła i fachowo zrobiła mi opatrunek. uzyskałam od niej więcej informacji niż od lekarza. Po prześwietleniu, gdy okazało się że nie było złamania. Lekarz powiedział, że mogę iść już do domu. Powiedział jedynie, że powinnam zastanowić się nad szczepionką. Jak się później dowiedziałam od lekarza rodzinnego zrobienie mi szczepionki było obowiązkiem szpitala. Lekarz z Izby Przyjęć nie powiedział mi co mam dalej robić z palcem, więc leczę go na własną rękę i opinii zasięgam u farmaceutki.