Opinia użytkownika: DORA_1
Dotycząca firmy: POLOmarket
Treść opinii: Właściwie udałam się tu jedynie po żel do kąpieli, gdy ostatnio tu byłam kupiłam niedrogo o zapachu owoców egzotycznych, bardzo miły w zapachu i tonacji orzeźwiającej, co doskonale sprawdza się w upalne dni lata. Sklep duży, asortyment handlowy zróżnicowany jakościowo i ilościowo, zapewniona swoboda poruszania się między regałami sklepowymi, towar pogrupowany – przyprawy, owoce, warzywa, artykuły mączne, słodycze, kosmetyki, artykuły do sprzątania itd. Na sklepie widoczni pracownicy, rozpoznawalni po charakterystycznych koszulkach w czerwonym kolorze firmowym. uzupełniający artykuły na półkach, wszędzie porządek, oświetlenie pełne, metki cenowe przy artykułach, bardzo dużo metek w kolorze żółtym oznaczającym cenę promocyjna danego artykułu. Klienci mogą zaopatrzyć się w wózek lub koszyk przed wejściem do części zakupowej sklepu. Zanim poszłam na stoisko kosmetyczne po główny „cel” mojego zakupu przeszłam się między półkami. Na stoisku z warzywami wszystko poukładane, świeże, dorodne, nie zauważyłam niczego wątpliwej jakości. Zdecydowanie przystępna cena cebuli 1,99 zł/kg , nawet EKO i Biedronka „wysiadają” bo to warzywo jest tam o wiele droższe. W sumie niczego konkretnego nie potrzebowałam więc udałam się na stoisko kosmetyczne, znalazłam żel kąpielowy Shower Melon i okazało się, że trafiłam na promocję, cena to tylko 2,29 zł/ op. 300 ml. Klientów na sklepie kilku, może kilkunastu, w każdym bądź razie jedno stanowisko kasowe obsługujące w tym czasie było w zupełności wystarczające. Zakupów nie miałam wiele, raptem dwa produkty ale dla przyzwoitości zapytałam pracownicę Beatę: czy jest wyznaczony jakiś minimalny limit kwotowy co do zapłaty kartą płatniczą? Nie, może pani płacić u nas kartą już od złotówki – odpowiedziała z uśmiechem na twarzy. To się chwali, w wielu sklepach są wyznaczone limity np. od 10 zł, a nawet w niektórych od 30 zł , bo i z takim się spotkałam. Kasjerka Marta, miła, sympatyczna, młoda dziewczyna, włosy ciemny blond, upięte z tyłu głowy, urodziwa twarz, skasowała moje zakupy zaraz po podejściu, zaproponowała reklamówkę i z uśmiechem pożegnała się.