Opinia użytkownika: Ryszard_90
Dotycząca firmy: Tesco
Treść opinii: Pracuję w pobliżu tego Hipermarketu i często dokonuję tam zakupów. Moja obserwacja dotyczy sytuacji ogólnej na przestrzeni kilku miesięcy. Zatowarowanie na ogół jest niezłe. Hipermarket utrzymany jest w czystości, żedko zdarzały mi się jakieś niezgodności cenowe, czy inne nieścisłości, które często spotykam w innych sklepach. Jeśli jakieś istnieją moje uwagi przyjmowane są przez personel w bardzo spokojny i grzczny sposób. Niestety, chodzi właśnie o personel. A właściwie jego brak. Wiem, że często markety ograniczają wydatki, ale w przypadku Tesco to już chyba przesada. Od jakiegoś czasu właściwie oprócz stoisk z ladami, gdzie klient nie może się sam obsłużyć, nie widać na hali sprzedaży personelu. Pracowałem kiedyś w takiej instytucji i wiem, że pracownicy mają również mnustwo pracy w magazynach i na zapleczu, ale bez przesady. Ostatnie moje wizyty potwierdziły moje spostrzeżenia, że szczególnie na stoiskach z artykułami niespożywczymi praktycznie brak jest obsługi. Nie ma u kogo zasięgnąc rady, czy opinii. Kiedyś był przynajmniej pracownik za ladą stoiska RTV. Teraz coraz częściej się zdarza, że za ladą nie ma nikogo. Jest podany numer telefonu, ale nieraz zdarzało mi się już, że po telefonie musiałem dosyć długo czekać, lub co gorsza w ogóle nikt nie odbierał telefonu.Innym razem na stoisku z rybami pracowała w godzinach popołudniowych tylko jedna pracownica. Jak wyszła po towar do mrożni, przez spory okres czasu wraz z innymi kupującymi czekaliśmy spory kawałek czasu przed pustym stoiskiem. I nie wiadomo byłoy jak długo ta sytuacja potrwa, ponieważ nie wiedziałem czy pracownica udała się tylko np. do toalety, do magazynu, czy na przerwę na posiłek. Zmniejszyła się też chyba liczba czytników cen, a część z tych, które pozostały nie są w pełni sprawne. Cieszę sie, że ostatnio założono stanowiska kasowe, w których samodzielnie można dokonać podliczenia zakupów i zapłacić za nie, ale zauważyłem również, że na kasach siedzą osoby, które innym razem widzę w zupełnie innych sytuacjach na terenie stoisk. Wydaje mi się, że polityka Tesco polegająca na ograniczaniu wydatków poprzez redukcję zatrudnienia do minimum jest strzałem we własne kolano.