Opinia użytkownika: DORA_1
Dotycząca firmy: GŁÓWKA
Treść opinii: To mały sklepik osiedlowy z artykułami spożywczo – przemysłowymi, który odwiedzam tylko w warunkach wyższej konieczności, ponieważ jego lokalizacja to peryferie osiedla, za którymi ciągną się już tylko garaże i łąki. Dziś jednak z racji ustawowo wolnego dnia świątecznego zmuszona byłam udać się do tej placówki, gdyż niespodziewana wizyta, niejako wymusiła na mnie potrzebę zakupu jakichś dodatkowych łakoci do kawy/herbaty. Bardzo mało miejsca dla klientów, większość powierzchni tej placówki przeznaczona jest dla oferowanych do sprzedaży artykułów, po wejściu klienta ogarnia uczucie przeładowania i natłoku a głos rozmowy pochłaniany jest przez otaczające przedmioty co powoduje jego całkowite wygłuszenie, wręcz stłumienie. Gdy weszłam w sklepie było dwóch klientów, którzy kupowali jedynie piwo, co więcej obsługujący mężczyzna otworzył im otwieraczem butelki, co oznaczał, że będą za chwilę spożywać ten napój. Zanim weszłam do sklepu widziałam dwóch „koneserów” spożywających ten trunek obok sklepu, mimo iż miejsca, przeznaczonego do celu nie było, np. typu „ogródek piwny”. Dziwi mnie więc fakt, że sprzedający, otwierając butelki, daje przyzwolenie na takie zachowanie. Widać utarg ponad wszystko. W sklepie dostępny szeroki asortyment do wyboru, m.in. słodycze, pieczywo, przyprawy, napoje, papierosy, zapałki, prasa, alkohol itd. Osobiście byłam zainteresowana głównie ciastkami, nic rewelacyjnego do wyboru nie było ale udało mi się kupić Kruche z cukrem i kokosem „Łakotki” – 4,30 zł/opakowanie 178 g. oraz wafelki za 2,70 zł. Były jeszcze inne do wyboru ale ceny niezbyt zachęcające bo paczka Delicji za blisko 5 zł to byłoby może wystarczające ale dla jednej, no dwóch osób więc nawet sobie głowy tym nie zawracałam. W sklepie względny porządek, podłoga czysta, miejsce obsługi tez ale artykułów na ladzie taka ilość, że raczej stwarza to tylko wrażenie porządku – natłok, przeładowanie, artykuły ułożone piętrowo, jeden na drugim. Obsługujący pan też nie wyglądał na sprzedawcę artykułów spożywczych, koszula, spodnie od garnituru, krawat, elegancko tylko nie do tego sklepu. Miły, sympatyczny, przyjaźnie nastawiony do klientów, chętnie pokazywał kolejne opakowania ciastek i zachwalał ich smak, robił to z uśmiechem i miłym tonem głosu.W tej kwestii jego postawa bez zarzutów więc w zasadzie czepiać się nie powinnam bo zakupu dokonałam, ale własne zdanie zawsze wolno mi wyrazić.