Opinia użytkownika: Astrum
Dotycząca firmy: Tour de Pologne
Treść opinii: Nie jestem fanką sportu i nie interesowałam się wyścigiem Tour de Pologne w ogóle. Natomiast musiałam się nim zainteresować o tyle, że jego ostatni (chyba) etap przebiegał przez miasto w którym mieszkam i musiałam sobie jakoś poradzić z przemieszczaniem się po mieście. Trasa wyścigu krzyżowała się i pokrywała z ważnymi pod względem komunikacyjnym ulicami. Utrudnienia były nieuniknione. Muszę jednak przyznać organizatorom, że zrobili co tylko było w ich mocy, aby jak najmniej utrudniać życia mieszkańcom. Już kilka dni przed przy planowanej trasie wyścig pojawiły się plansze informujące o utrudnieniach i planowanych objazdach. W dniu wyścig wyłączano z ruchu poszczególne ulice umieszczając informacje odnośnie tego i wyznaczając objazdy. Autobusy zostały puszczone drogami jak najbardziej zbliżonymi do swoich oryginalnych tras, chociaż niestety na przystankach nie było informacji o tym, że tędy będą jechać. W czasie trwania wyścigu policja czuwała nad organizacją ruchu. Na trasie przejazdu pojawiły się zakazy parkowania w tym dniu. Wieczorem, kiedy wyścig już dobiegał końca, ulice były udostępniane tak szybko, jak było to możliwe. Wyścig jeszcze trwał, a na ulicach zwolnionych już ściągano oznaczenia wyścigu, sprzątano pachołki i przywracano ruch. Szybko puszczone komunikację zbiorczą na stałe trasy, chociaż tutaj brakło jakiejkolwiek informacji, nie było wiadomo, czy autobus przyjedzie na ten przystanek czy nie.