Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: PSS Społem
Treść opinii: Wpadłam do tego sklepu po gazetę oraz parę artykułów spożywczych, ale już na samym początku straciłam ochotę na robienie zakupów w tym sklepie. Stanęłam przy stoisku z gazetami, były bardzo pomieszane i trudno było znaleźć właściwą, następnie przeszłam na dział z lodówkami, przyglądałam się produktom szukając jogurtu naturalnego gdy zza regału wyjrzała ekspedientka i od tej pory już nie spuszczała mnie z oka, ale nie po to, żeby w razie czego mi pomóc tylko po to by kontrolować czy przypadkiem nic nie kradnę. Stała w odległości dwóch metrów i śledziła każdy mój ruch, to samo było na dziele pieczywa - stała tuż za moimi plecami, zupełnie się nie odzywając i nie starając się nawet sprawić wrażenia, że nie wcale nie chodzi jej o to, że chcę coś ukraść. Czułam się idiotycznie, chodząc po sklepie wraz z cieniem milczącej ekspedientki, która chodziła cały czas za mną. Wróciłam na dział nabiału po śmietanę, włożyłam ją do koszyka, po czym przypomniało mi się, że nie zerknęłam na datę ważności. Wyciągnęłam ją wiec z koszyka, żeby sprawdzić i usłyszałam za swoimi plecami "świeża jest, nie trzeba tak sprawdzać". I w tym momencie miałam ochotę odstawić koszyk i po prostu wyjść, ale z czystej przyzwoitości, poszłam w stronę kasy z nadzieją, że może tam potraktują mnie po ludzku. Ale niestety, po pierwsze nie było gdzie wyłożyć zakupów bo lada była niewielka, chciałam je zmieścić na skrawku wolnego blatu, na co usłyszałam od kasjerki "tu proszę nie kłaść, bo jeszcze się coś wyleje". Z niemym pytaniem spojrzałam na nią, bo już nie wiedziałam w końcu co mam z tymi zakupami zrobić. Kasjerka wzięła koszyk, wyjmowała z niego produkty, skanowała, i wrzucała dosłownie "wrzucała" je z powrotem. Po odejściu od kasy, musiałam się ulokować z boku, położyć koszyk na podłodze i przepakować zakupy do reklamówki, bo przy kasie oczywiście nie było takiej możliwości, bo inni klienci czekali by skasowano ich zakupy i wpakowano znowu do koszyka. Jestem pewna, że więcej do tego sklepu nawet nie zajrzę.