Opinia użytkownika: Maxima
Dotycząca firmy: Groszek
Treść opinii: Sklep znajduje się na rogu ul. Hallera i ul. Sikorskiego. Wchodząc do sklepu powiedziałam głośno "dzień dobry". Pani stojąca za ladą nie odpowiedziała, pomimo, że nikogo nie obsługiwała i niczym nie była zajęta. Była w wieku ok. 50 lat, włosy miała do ramion w kolorze blond, średniej budowy ciała, wzrost ok. 160 cm. W sklepie panował porządek, towar poukładany na półkach, ceny widoczne i czytelne. Problemem dla mnie stanowił fakt braku możliwości samoobsługi w chłodni, w której znajdowały się paczkowane wędliny i sery. Wystarczyło wziąć towar do kasy. Niestety należy łaskawie poczekać, aż pracownik z kasy raczy podejść o podać wybrany towar. Nie wspomnę jaką ma przy tym minę. Widać jego niezadowolenie, że odrywany jest od zajęć przy kasie. Podczas obsługi przy kasie pracownica burczała coś pod nosem, zamiast mówić głośno i wyraźnie. Na koniec stwierdziła, że będzie winna 1 grosz i zamknęła szufladę z pieniędzmi. Zaczęła obsługiwać następnego klienta. Powiedziałam "Do widzenia". Niestety nie usłyszałam odpowiedzi. Taka obsługa powoduje, że klientowi nie chce się wracać kolejny raz do tego samego sklepu.