Opinia użytkownika: Marlon
Dotycząca firmy: Big Star
Treść opinii: Do salonu Big Star wstąpiłem podstępnie i z czystej ciekawości. Kiedy przechodziłem koło salonu usłyszałem dobiegającą z wnętrza bardzo głośna kłótnię klienta z ekspedientką. Wszedłem, aby zobaczyć co się stało. Okazało się, że klient kiedy wyjął zakupione spodnie w domu znalazł na nich defekt w postaci małej dziurki i próbował spodnie zwrócić. Ekspedientka była bardzo niesympatyczna i krzyczała na klienta, twierdząc, że nie ma takiej możliwości, aby sprzedała mu wadliwy towar. Klient prosił o rozmowę z właścicielem, jednak ekspedientka nie przyjmowała tego do wiadomości. Kłótnia trwała dość długo, a pomiędzy stronami nie wywiązała się najmniejsza nić porozumienia. Bez względu na to po czyjej stronie leżała wina, nie wyobrażam sobie, aby personel traktował w ten sposób klientów.