Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Sphinx
Treść opinii: Długo zastanawialismy sie cy usiaśc na zewnątrz czy w środku. Ze wzgledu na mniejsza ilość osób wybraliśmy wnętrze - dziecko spało w wózku. Niestety juz dwie minuty po zajęciu miejsc nieuwazny kelner upuscił z ogromnym hukiem tace - dziecko sie obudziło z płaczem - pan nawet nie raczy ł powiedziec przepraszam, mimo ze stalo sie to tuz obok nas. Ciągłe krzyki i wrzaski kelnerów w zupełności zakłóciły spokój popołudnia. Na koniec dziecko upusciło butelke tuż pod nogami jednego z kelnerów. spojrzał odsunął się i poszedł dalej. Hmm kompletny brak wychowania.