Opinia użytkownika: Aleksander_10
Dotycząca firmy: Shell
Treść opinii: W drodze nad morze musieliśmy zatankować benzynę na stacji Shella. Zachęciła nas widoczna z daleka reklama o wspólnej akcji Shella i Lidla, która polega na tym, że można otrzymać bon na zakupy w Lidlu po zatankowaniu paliwa na Shellu. Gdy tylko podjechaliśmy do dystrybutora pojawił się miły pan z obsługi, który zaproponował pomoc oraz polecił nowe paliwo. Niestety nie podał jego ceny. Dopiero w trakcie powiedział o niej. Może lepiej by było jak już ma nie mówić niech nie mówi do końca. Tak więc zatankowałem za blisko 200 złotych i poszedłem płacić. Pani przy kasie zapytałem czy zbieram punkty gdy opowiedziałem, że nie i chciałem się dowiedzieć jakie są nagrody dowiedziałem się, że katalog muszę kupić. Szczerze powiedziawszy bardzo mnie to zdegustowało. Gdy obierałem bon do Lidla coś mnie tknęło i zapytałem się o ważność bonu. Okazało się, że jest ważny tylko do końca miesiąca oraz muszę wydać tam minimum 100 złotych. Czułem się zrobiony w balona. Przyznać jednak muszę, że na beznynie jechało się znkomicie.