Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik

Dotycząca firmy: dino

Treść opinii: Odwiedzam ten market dość często, z prostej przyczyny - jest najbliżej mojego domu, ale rzadko kiedy jestem zadowolona z tego co zastaje w sklepie... Dzisiaj np. tuż po wejściu do marketu uderzył mnie niezbyt przyjemny zapach nieświeżych warzyw i owoców... Oczywiście minęłam to stoisko, bo wiedziałam, że nawet jeśli są na tym stoisku ładne świeże owoce to w takiej "oprawie zapachowej" nie jestem w stanie tam ustać nawet 30 sekund. Na dziale nabiału złapałam pierwszą z brzegu śmietanę i okazało się, że jej termin ważności upłynął trzy dni temu... Powoli kończyła się moja cierpliwość. Przeszłam na dział pieczywa, a ponieważ nie znalazłam nigdzie jednorazowych woreczków, zmuszona byłam wziąć pakowane bułki. Po drodze do kasy wrzuciłam do koszyka jeszcze dwa produkty i stanęłam w kolejce która liczyła 7 osób, a na trzy możliwe kasy otwarta była jak zwykle jedna... Mimo, iż market jest dość dobrze zaopatrzony i ceny w nim są naprawdę przystępne, to pod względem obsługi, estetyki czy zwyczajnej kontroli asortymentu pod względem ważności niestety moim zdaniem zostaje daleko w tyle za innymi sklepami. Pracujący tam personel też pozostawia wiele do życzenia, traktuje klienta przedmiotowo, często zdarzają się pomyłki podczas kasowania produktów bądź wydawania reszty. Obie te sytuacje sprawdziłam na własnej skórze: np. zakupiłam kiedyś pół kg śliwek, natomiast kasjerka nabiła na kasę pół kg nektarynek, a płacąc banknotem o nominale 100 zł, gdzie wartość zakupów wynosiła 24,55 zł, otrzymałam resztę w wysokości 25,45 zł. Kasjerka zarzekała się, że zapłaciłam banknotem 50 zł. Musiałam czekać pół godziny, aż zamknie kasę i ją podliczy. Po czym okazało się oczywiście że ma o 50 zł więcej... Odwiedzając ten market należy dużą uwagę zwrócić na termin ważności kupowanych produktów, sprawdzać paragon przed wyjściem ze sklepu oraz dobrze przeliczyć resztę zanim odejdziemy od kasy.