Opinia użytkownika: Monique_2
Dotycząca firmy: TK Maxx
Treść opinii: Pierwsza wizyta w tym sklepie, nie ukrywam że zadecydowała kobieca ciekawość. Wchodząc do sklepu zastanawiałam się gdzie ja właściwie trafiłam. Przeglądając ubrania na wieszakach, pojedyncze egzemplarze, powieszone jakby przypadkowo, rózne firmy głównie angielskie marki, wszystko to przywodziło na myśl ciuchland…ale z nowymi ubraniami? Przechodząc dalej znalazłam buty- ułożone wg rozmiarów, walizki a potem na piętrze ubrania dziecięce, zabawki a nawet artykuły gospodarstwa domowego i …meble! Ostatecznie wniosek-trafiłam do outletu. Sklep w swoich afiszach zacheca do zakupy twierdząc iż ceny są o 60% niższe w stosunku do oryginalnych cen. Rzeczywiście na metkach wielokrotnie widziałam „ich cena, nasza cena” i tak np. walizka od pierre Cardin za 249zł a pierwotna cena ponad 500zł . Cóż, w to mogę uwierzyć, ale wielu marek nie znam więc nie odniosę się do prawdziwości tego stwierdzenia. Przez sklep przelewają się tłumy ludzi, każdy liczy na zalezienie jakiejś perełki z metką znanego projektanta- np. bieliznę od D&G. Sklep o bardzo dużej powierzchni, ale żeby się w nim ubierać trzeba mieć nieco szczęścia i dużo cierpliwości no i czasu, zęby przejrzeć tak wiele wieszaków. Obsługa sklepu dość liczna, kręci się po piętrach,osobiście nie korzystałam z niczyjej pomocy, w końcu robiłam tylko rekonesans.