Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: KFC
Treść opinii: Wybraliśmy się do KFC w Katowicach przy centrum handlowym 3Stawy. Ze względu na ładną pogodę chcieliśmy usiąść na dworze, jednak napotkała nas pierwsza przeszkoda… stoliki i krzesła były mokre po deszczu – chyba nikt nie miał czasu się tym zająć, trudno – pomyśleliśmy i weszliśmy do środka, tłum ludzi przy kasach, więc stanęliśmy w kolejce i kiedy nadeszła nasza kolej składania zamówienia Pani opryskliwie powiedziała, że kolejka jest jedna do wszystkich kas (brak napisanego jasnego komunikatu) więc po 15 minutach stania powędrowaliśmy na koniec i znów czekamy. Ponownie trafiliśmy do tej samej Pani, która przyjęła od nas zamówienie, proponując nam dodatkowe produkty, na tyle zachęcająco że skorzystaliśmy. Na zamówienie nie trzeba było długo czekać, jednak czas jaki staliśmy przy ladzie pozwolił nam zauważyć pewne rzeczy, jak np. wyjmowane kurczaczki które upadną na ladę a nie trafią do kubeczka tylko zostają wyrzucane – za co duży plus, jednak naszą uwagę zwrócił ubiór większości Pań pracujących w tym miejscu, a konkretnie spódniczki, dokładniej mówiąc ich długość, z ledwością zakrywały pośladki, co uważam nie do końca za stosowne. Z zakupionym jedzeniem podążyliśmy do stolika i tutaj znów niespodzianka, musieliśmy sobie go powycierać, ponieważ leżały pozostałości po poprzednich klientach. Jedzenie dobre jak to w tak wielkich sieciach, wychodzimy wsiadamy do samochodu, który było ciężko zaparkować ponieważ są tylko 3 miejsca parkingowe i znów niespodzianka, aby wyjechać z parkingu trzeba liczyć na czyjeś dobre serce ponieważ zaraz za zaparkowanymi samochodami jest miejsce przeznaczone dla oczekujących na złożenie zamówienia na drivie i ustawił się sznur aut zaraz za naszym tyłem samochodu więc straciliśmy trochę czasu na wyjazd z pod KFC.