Opinia użytkownika: zalogowany_użytkownik
Dotycząca firmy: Fornetti
Treść opinii: Będąc w CH "Bielawy" w Toruniu i robiąc przy okazji zakupy, postanowiłam coś przegryźć. Padło na ciasteczka Fornetii, bo tak ładnie od nich pachniało. Rzadko je kupuje ze względu na bardzo wysokie ceny za ciasteczka, ale jakoś naszła mnie ochota. Przy stoisku w kolejce stały 3 osoby kupujące. Obsługiwała jedna pani i tylko jedna była przy stosiku. W piecu piekły się świeże ciastka. W kolejce czekałam jakieś 5 minut, więc szybko i sprawnie. Gdy przyszła moja kolej zdecydowałam się na ciasteczka z jabłkami i malinami, pani poleciła natomiast jagodowe, na co przystałam. Zapłaciłam, odeszłam od stoiska, które było czyste i schludne. Pani też ubrana w firmowe ubranie, ciastka nakładała przez rękawiczkę ochronną. Zaczęłam od ciastka jabłkowego, nie było za świeże. Jagodowe okazało się tragiczne. Nagryzłam na szczęscie mało. Było niedopieczone i na dodatek w środku zauważyłam włos. Straciłam apetyt na resztę. Aż się wymiotować chciało, wyrzuciłam je do kosza. Pieniądze wyrzucone w błoto. Gdy podeszłam do stoiska z reklamacją, że tak powiem, to pani stwierdziła, że to niemożliwe, że w środku znalazłam włosa i że powinnam jej go pokazać. No cóż trudno. Zawiodłam się i teraz przez dłuższy czas ciastek Fornetti nie kupię.