Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Klub Muzyczny Labirynt
Treść opinii: Klub mieszczący się w dzielnicy handlowo-rozrywkowej, zakładając że Bielsko-Biała posiada takowe:D. Nastawiony na imprezy typowo studenckie, miejsc siedzących całkiem sporo. Parkiet także spory a co najważniejsze niemal całkowicie oddzielony od części siedzącej z jednym tylko wejściem i wyjściem. Muzyka trendy choć zdarzają się i starsze utwory, zadowoli każdego kto chce się zabawić. Barek dobrze zaopatrzony, drinki nie są zbyt drogie. Jeśli już tak bardzo interesuje nas obsługa, to trzeba przyznać że piwo potrafią nalewać, o porządek dbają osoby postury M.Pudzianowskiego, choć nie każdego dnia tygodnia. Klub posiada własny ogródek, parę parasoli, okrągłe stoliki i krzesła nawet wygodne gdy atmosfera stanie się zbyt gorąca i pragniemy dać wytchnienie strudzonej duszy, oprócz tego całkowicie oddzielony od ulicy i zgiełku miasta dzięki czemu nie musimy przejmować się niechętnymi spojrzeniami. Do minusów należy rozmieszczenie lóż, otóż jak to bywa w lokalach adaptowanych ze starych piwnic, wszystko jest porozmieszczane gdzie się dało, zaraz po wejściu a raczej zejściu w czeluście klubu naszym oczom ukazuje się bar, otoczony paroma lożami, wprawne oko zobaczy też bardzo łatwo dostępne toalety, również mieszczące się blisko wejścia. Jest to najszersza część klubu, którego nazwa jest bardzo trafna, gdyż jeśli chcemy dostać się na parkiet musimy przejść przez coraz ciaśniejsze przejścia, żywcem wyciągnięte z mitycznego labiryntu. Podczas wędrówki osoby znudzone mogą podziwiać dawną ceglaną architekturę, ciekawe łuki oraz niesamowite sklepienia, gdzieniegdzie poprzesłaniane antyramą z jakąś bardziej lub mniej interesującą grafiką. Klub mimo swej pozornej małości nie jest przeznaczony dla osób z agorafobią, każdy znajdzie to czego szuka. Atmosfera bardzo miła choć w części siedzącej natężenie dźwięków czysto parkietowych mogłoby być nieco niższe. Polecam.