Opinia użytkownika: DORA_1
Dotycząca firmy: Santander Consumer Bank
Treść opinii: O dawna jestem klientem tego banku i jak dotąd nie zdarzyło mi się mieć problemów z tą instytucją, aż tu dziś przychodzi list – upomnienie. „Piorun jasny we mnie strzelił”, przecież reguluję należności, dzwonię na podany w liście - upmnieniu numer infolinii. Najpierw komunikat witający i informujący o nagrywaniu rozmów, potem muzyczka w oczekiwaniu na zwolnienie linii obsługi klienta. Po ok. 2 minutach zgłosiła się pracownica obsługi Honorata, witając miłym, grzecznym głosem „dzień dobry, w czym mogę pomóc?”. Powiedziałam o co chodzi, pracownica wypytała mnie o informacje potwierdzające, że ja to ja, sprawdziła i poinformowała mnie o niedopłacie 10 zł. Trochę mnie to zdziwiło, pani powiedziała, że moja wymagalna kwota do zapłaty była 115,67 zł natomiast wpłata, która wpłynęła to 105,67 zł. Zupełnie nie byłam świadoma tej sytuacji więc wyjaśniła, że najprawdopodobniej jest to wynik pomyłki , jakimś cudem pominęłam jedynkę lub omyłkowo wpisałam zero z klawiatury, które jest pod jedynką i wykonał się przelew pomniejszony o 10 zł. Zdeklarowałam wpłatę tej kwoty jeszcze w dniu dzisiejszym. Zapytałam czy za tą listowną informację będę miała doliczone dodatkowe koszty, usłyszałam, że tak 13 zł. Koszty upomnienia przewyższają koszty należności – to dopiero oferta godna biznesu. Wydaje mi się, że w tej kwestii bank powinien zelżyć, w końcu cena znaczka zwykłego listu nie przekracza kwoty 2 zł. Największe pretensje jednak mogę mieć do siebie za nieuwagę. Obsługująca infolinię pracownica bardzo miła, uprzejma, szybko znalazła potrzebna do mojej obsługi informacje, widać biegle porusza się po programie systemu bankowego. W trakcie niespełna 5 minutowej rozmowy dowiedziałam się wszystkiego co mnie interesowało. Na koniec poprosiła o uważne regulowanie opłat, pożyczyła miłego dnia i pożegnałyśmy się.