Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik

Dotycząca firmy: Carrefour

Treść opinii: Niestety nie mam zwyczaju przeglądania swoich paragonów. Po swojej ostatniej wizycie jednak to zrobiłam i przyznam, że od razu znalazłam coś niepokojącego. Jak już wspominałam we wcześniejszych obserwacjach, okupowałam market z ośmiopaków piwa Żywiec, które według wiszącej nad piwem etykiety kosztowały 9,30. Zauważyłam, że na paragonie znajduje się kwota 20,30 za ośmiopak. Wprawdzie cena wynosząca 9,30 wydawała mi się nieprawdopodobna, jednak byłam zawiedziona swoim odkryciem. Pomyślałam, że przy najbliższej okazji to sprawdzę. Owa okazja nadarzyła się w niedziele tuż przed zamknięciem sklepu. Wzięłam ze sobą paragon, aby w razie czego walczyć o swoje. Kiedy podeszłam do stosu piwa Żywiec etykietka z kwotą 9,30 nadal wisiała nad piwem. Jednak na etykiecie znajdował się napis małym druczkiem. Było tam napisane, że cena odnosi się do czterech piw Specjal. Piwo Specjal znajdowało się po drugiej stronie piramidki z piwem. Z jednej strony było zupełnie nie widoczne i właśnie tam królował Żywiec. Poczułam się nie co oszukana. Wprawdzie wszysko było napisane i wystarczyło dokładnie przeczytać etykietkę. Jednak ja zauroczona niską ceną piwa nie wczytywałam się w te detale. Podejrzewam, że nie ja jedna nabrałam się na ten chwyt. Jest to dowód na to, jak supermarkety mogą w delikatny sposób manipulować klientem.