Opinia użytkownika: Iwona_641
Dotycząca firmy: Szpital w Sieradzu
Treść opinii: Szpitale omijam szerokim łukiem. Jednakże czasem zdarza się, że jestem pacjentką jakieś szpitalnej poradni. Tak też było tym razem. Poszłam do rejestracji ze skierowaniem i chciałam zapisać się do jednego z lekarzy specjalistów. Pani w okienku (oddzielała nas szyba) nie była zbyt miła, ale ogólnie udzieliła potrzebnych mi informacji bez problemów-podała datę wizyty i numer w kolejce. Zatem w sumie nie ma co narzekać, bo być może ta pani po prostu tak ma i nic się na to nie poradzi. Jednak poradzić można coś na czystość szpitalnych toalet dla pacjentów. Musiałam skorzystać z jednej z nich. Przeżyłam szok. To jest po prostu niedopuszczalne, aby tak wyglądały toalety w szpitalu, w miejscu, w którym higiena powinna być na pierwszym miejscu. W toalecie powitał mnie dość specyficzny zapach charakterystyczny dla ubikacji, która nie była myta(czyszczona) przynajmniej przez tydzień. Taki zapach jest w przenośnych toaletach TOI TOI. Ponadto przy umywalkach nie było mydła i ręczników papierowych ani suszarki do rąk. To już na stacjach benzynowych są lepsze warunki. Poza tym w toalecie, w której byłam (sprawdzałam też inna i tam były normalne krany z gałkami) zamontowane krany mogą sprawiać problemy z uruchomieniem ich - nie mają normalnych gałek tylko takie małe pokrętło, które działa albo nie. Higiena w toaletach dla pacjentów w sieradzkim szpitalu jest fatalna. Jeśli ktoś nie musi z nich korzystać najlepiej niech je omija z daleka.