Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Olimp
Treść opinii: Stoisko gastronomiczne Olimp w centrum handlowym Bonarka umożliwia klientom nałożenie na talerz przez siebie wybranych składników posiłków, a następnie zapłacenie za wagę wybranych produktów (koszt 100 gramów jedzenia to niecałe 3 zł). Do zjedzenia tam obiadu zachęciła mnie bogata oferta - był duży wybór mięsa, surówek, sałatek, oprócz tego np. ziemniaki, kopytka, lasagne, a nawet kawałki pizzy. Nałożyłam różnorodne rzeczy, aby spróbować za jednym razem wielu rzeczy i cena obiadu wyniosła ok. 20 zł, co uważam za przystępną cenę w stosunku do ilości tego, co miałam na talerzu. Klienci byli ustawieni "wężykiem" i nabierali na talerz potrawy w miarę przesuwania się kolejki. Pan za ladą obsługiwał klienta dopiero, kiedy ten już wszystko nabrał, dzięki czemu kolejka przesuwała się bardzo szybko (myślę, że gdyby pracownik miał pomagać klientom w nabieraniu składników albo robić to za nich, to kolejka przesuwałaby się zapewne w ślimaczym tempie). Pracownik zapytał, czy będzie jeszcze coś do picia, wybór napojów również był niemały. Chwilę trwało, żebym znalazła sobie wolny stolik (stoliki są wspólne dla kilku lokali), ale w końcu mi się to udało. Okazało się, że niektóre ze składników, jakie wybrałam są dobre w smaku i bez zarzutu (ziemniaki, kotlet, jedna z sałatek), a inne niestety niejadalne (lasagne miała dziwne w smaku mięso, jakby stare, a druga sałatka okazała się mrożonką - nie mam nic przeciwko mrożonką, ale była nie do końca rozmrożona, brokuły były twarde jak kamienie). Żeby dobrze zjeść w tym lokalu trzeba zapewne wypróbować wszystko i mieć pojęcie o tym, co jest dobrej jakości, a czego nie da się zjeść i co jest do wyrzucenia.