Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: DORA_1

Dotycząca firmy: Orange

Treść opinii: Niektórzy to jakby po polsku nic a nic choć sami tego języka używają. Pod koniec poprzedniego miesiąca aktywowałam nowy numer, pozostawiając posiadany tylko do wydzwonienia zgromadzonej kwoty gdyż umowa dobiegała końca, co wyraźnie zaznaczyłam będąc w salonie. Zadzwonił do mnie pracownik sieci Orange( drugi raz w ciągu tego miesiąca), przedstawił się jako Marcin (miły bardzo, w głosie zero irytacji) i po raz kolejny proponuje mi przedłużenie umowy na 30 miesięcy (zaznacza, że to krótszy okres od poprzedniej; o 6 miesięcy) na tych samych warunkach co poprzednia. Pytam jaka jest różnica w obecnym stanie tego numeru w stosunku do umowy, którą ewentualnie bym zawarła; nie ma różnicy żadnej, tylko dostanę za 1 zł telefopn Samsung - odpowiada; dlaczego nie Nokię - pytam; może być Nokia, ale przy wyższym doładowaniu - słyszę. Wytłumaczyłam temu miłemu panu, że ten numer trzymam tylko do "wygadania" zgromadzonych środków, bo mam już u nich dwa inne numery. On jakby po Polsku nic a nic, dalej swoje - bo nowy aparat, bo oferta krótsza,... i takie tam. Przecież nie jestem kolekcjonerem numerów telefonicznych tej sieci, czy oni tam w całkiem pogłupieli, moje pierwsze stwirdzenie, że nie będę przedłużać umowy powinno im wystarczyć i w systemie zostać zapisane, jeśli tego nie zrobili, powinien był to zrobić pracownik już po pierwszej rozmowie telefonicznej, gdy do mnie dzwoniono.Wyraźnie powiedziałam: trzymam ten numer jako zwykły bez umowy wiążącej, dopóki nie zużyję zgromadzonych tam środków. Ile jeszcze razy do mnie zadzwonią? Mam nadzieję, że to był ostatni raz, pewna nie jestem.Ja rozumiem, że klient jest na wagę złota, ale klient to nie idiota do płacenia, niech w końcu pracownicy Orange zrobią użytek z wiedzy wpisanej w system, przecież rozmowa z klientem powinna być odnotowana.Jeśli jednak nie została zapisana, niech w końcu zaczną rzetelnie zapisywać i nie "łowić" klienta za wszelką cenę.