Opinia użytkownika: Jan_3
Dotycząca firmy: Biedronka
Treść opinii: Oto spostrzeżenia z dzisiejszych zakupów w pobliskiej Biedronce. W sklepie było dość tłoczno. Tu nie ma koszyków i klienci przepychają się wózkami w wąskich alejkach. Ponieważ na stoisku z warzywami nie znalazłem bazylii, zapytałem o nią spotkaną pracownicę. W odpowiedzi usłyszałem:"bazylii świeżej już nie ma, mogę zobaczyć za bazylią suszoną". Poprosiłem i pani wyszła na zaplecze, skąd po chwili przyniosła torebkę z bazylią. Pracownica odeszła, a ja rozglądałem się za ketchupem. Zagadnąłem inną pracownicę gdzie znajdę ketchup. Pani wskazała wyciągniętą ręką na następny regał mówiąc: "ketchupy są tam". W sklepie było czysto. Produkty były odpowiednio wyeksponowane, poza artykułami przemysłowymi, które leżały w nieładzie.