Opinia użytkownika: DORA_1
Dotycząca firmy: EKO
Treść opinii: Czwartek-dzień targowy, w EKO spory ruch, okoliczni mieszkańcy tłumnie zjeżdżają głównie na targ ale przy okazji sklepy też odwiedzają.W boksie przed sklepem wózków na zakupy niewiele, w sklepie koszyków też zabrakło.Co robić musiałam wziąć wózek, w dodatku jakiś felerny mi się trafił - ciężko się prowadził, skręcać też za bardzo nie chciał, nie mało siły musiałam użyć aby sklep przemierzyć. Takie wózki powinny być wyłączone z dostępności dla klienta.Mimo tłumu kupujących poruszać po sklepie można było się w miarę swobodnie, nie groziło ocieranie się o innych klientów.Towary ułożone na półkach, oznaczone nazwami i cenami.Warzywa i owoce w zasadzie świeże z wyjątkiem cebuli, której resztki w pudelku były, w dodatku miękkie, lekko "zajeżdżające", ale ziemniaki młode świeżutkie 1,19 zł/kg. Przy stoisku mięsnym kolejka 9 osób, stanęłam bo przecież zakupy przyszłam zrobić. Doczekałam się; kości na zupę 3,99 zł/kg (to dużo, kości to można powiedzieć resztki z żywca a ich cena jest bliska cenie skupu żywca do przerobu),wątroba wieprzowa 5,99 zł/kg (to też nie tanio),kiełbasa toruńska 11,99 zł/kg (cena przyzwoita). Jakieś ciastka do kawy by się przydały więc na stoisku z cukierniczymi wyrobami wybrałam: "Adaśki" 15,99 zł/kg, herbatniki wyborowe z cukrem 10,59 zł/kg.Jeszcze parę artykułów na sklepie: kisiele 1,29 zł/szt. , czekolada deserowa 1,85 zł/szt., sałatka Graal 1,69 zł/szt.Z trudem dopchałam wózek do kasy bo już wcale nie chciał jechać. Trzy stanowiska pracowały na "całego", stanęłam "niby" do krótszej kolejki 11-osobowej. Pracownice miłe, życzliwe z przyjacielskim tonem w głosie obsługują klientów,ubrane w koszulki z emblematem EKO lub czerwone z napisem "z sercem dla serca", proponują reklamówki, batoniki promocyjne. Za reklamówkę podziękowałam ale na batoniki DUPLO się skusiłam po 0,99 zł/szt., najpierw zdecydowałam się na 6 sztuk dla dzieci ale spojrzałam na datę ważności i okazało się, że do 17 lipca, no to wzięłam tylko 2 sztuki. Swoją drogą to jak na jeszcze 3 dni ważności to i tak sporo liczą sobie.Obsłużona w kasie z radością wypakowywałam towar z tego pechowego wózka jaki mi się trafił.Następny klient, który trafi na ten wózek nieżle się "zjeży".