Opinia użytkownika: Benia
Dotycząca firmy: Leroy Merlin
Treść opinii: Do marketu weszłam niedługo przed zamknięciem. Było w nim bardzo mało klientów. Wejście było czyste. Koszyki łatwo dostępne. Podłoga wyglądała nienagannie. Poszukiwałam narożnej półeczki do łazienki. Długo krążyłam po markecie, jednak nie mogłam znaleźć poszukiwanego przedmiotu. Postanowiłam zapytać obsługi. Niestety nie spostrzegłam żadnego pracownika w okolicy. Zaczęłam powtórnie przemierzać market. W końcu spostrzegłam punkt informacyjny. Jednak nie było w nim nikogo. Kawałek dalej był kolejny punkt, gdy zapytałam pracownika, skierował mnie do punktu informacyjnego przy dziale z łazienkami. W końcu odnalazłam i ten punkt. Było w nim dwóch pracowników- pan i pani. Pan rozmawiał przez telefon, a pani zajęta była klientami. Mimo, że stałam tam ponad 10 minut żadne z nich nie zwróciło na mnie najmniejszej uwagi. W końcu zirytowana odeszłam. Półki nie znalazłam, ale spostrzegłam kilka innych drobiazgów, z którymi udałam się do kasy. Pracownica przywitała mnie bardzo uprzejmie. Podliczyła moje produkty i podała mi sumę. Na koniec się pożegnała.