Opinia użytkownika: zalogowany_użytkownik
Dotycząca firmy: RTV EURO AGD
Treść opinii: DO sklepu udałam się w celu zakupienia lodówki w systemie ratalnym. Sprzedawca pomógł mi dokonać wyboru. Zostałam przekierowana do Pani z działu ratalnego w celu spisania umowy. Pani poleciła mi wybrać między przedłużoną gwarancją a ubezpieczeniem kredytu, zaznaczając przy tym, że jest to obowiązkowe, i którąś z opcji wybrać muszę, a jest to mały koszt (rozpisała to w raty powiększając je o jakieś 4 zł). Zupełnie nieświadoma wybrałam gwarancję. Po jakiś 20-30 minutach zostałam poproszona do stoliczka ponownie (w międzyczasie wysyłane były moje dane do banku w celu weryfikacji) by podpisać umowę. Jakież było moje zdziwienie, gdy na dokumencie prócz lodówki i kosztów transportu znalazła się gwarancja za bagatela 400 zł (!) oraz owiany tajemnicą Pakiet pomoc. Na moje pytanie cóż to takiego, Pani odpowiedziała mocno mieszając się w wypowiedzi, że "to takie nasze sklepowe, obowiązkowo naliczane". Nie odpuszczałam i dopytywałam dalej. Pani mocno już zła na mnie podała mi ulotkę mówiąc, ze mogę to sobie w domu poczytać, bo ona i tak doliczyć to musi. Nie chciałam podpisać takowej umowy, ale Kobieta tra twierdziła, ze w momencie wydruku nic już zmienić nie może. Odpuściłam. W końcu potrzebowałam lodówki. Bardzo. Transport lodówki nastąpił w umówionym czasie kilka dni później. Niestety Panowie nie wypoziomowali sprzętu, ani nie zabrali starej zepsutej lodówki, bo jak się okazało, Pani na sklepie powinna nas poinformować, ze jeśli takie opcje chcemy, to musimy to zaznaczyć i dodatkowo za to zapłacić (co w innych podobnych sklepach jest nie do pomyślenia...). W domu poszperam w internecie i zostałam uświadomiona. Zostałam oszukana i nabita w butelkę. Wybór gwarancji/ubezpieczenia to moja dobra wola. Pakiet pomoc to pomoc medyczna, która wcale w sklepie obowiązkowa nie jest. Zaczęły się schody. jak z tego zrezygnować? Skontaktowałam się z Panią z działu reklamacyjnego. Zostałam pokierowana do sklepu, w którym dokonałam zakupu. Tam miałam złożyć wszelkie wypowiedzenia. Pojechałam zatem. Zrezygnować mogłam tylko z pakietu pomoc. Pozostałe opcje (gwarancja) muszę wypowiadać u ubezpieczyciela. Wysłałam zatem. Czekam. Mam nadzieję, ze ten koszmar w końcu się skończy.