Opinia użytkownika: Beata_59
Dotycząca firmy: Raiffeisen Digital Bank
Treść opinii: Robiłam rozeznanie wśród banków w sprawie kredytów gotówkowych. Zadzwoniłam na infolinię Polbanku, aby uzyskać szczegółowe informacje. Zostałam zapytana o dane osobowe z dowodu osobistego oraz o kilka innych, dotyczących zatrudnienia, zarobków itp. Był to wymóg do sporządzenia oferty. Telefon zwrotny miałam otrzymać w ciągu ok. 20 minut. Poprosiłam o przesłanie oferty mailem, gdyż miała ona dotyczyć dwóch rodzajów kredytów, w każdym - po dwie opcje - z ubezpieczeniem i bez. Okazało się, że nie ma takiej możliwości, jedynie telefonicznie. Zdziwiło mnie to, gdyż po pierwsze: mogę nie mieć możliwości zanotowania informacji w chwili, kiedy otrzymam telefon z banku, po drugie - cztery oferty to dosyć dużo danych, aby je pisać. Ponadto, oferta pisemna stanowi bazę wyjściową do dalszych rozmów z bankiem i finalizacji umowy. Nie miałam jednak wyboru, więc oczekiwałam na telefon. W międzyczasie zapytałam jeszcze o dalszy przebieg trybu załatwiania kredytu, gdybym zaakceptowała ofertę. Uzyskałam informację, że umowa jest dostarczana kurierem i zwracana po podpisaniu tą samą drogą. Zapytałam, czy podpisanie jej w placówce banku nie przyspieszyłoby formalności - nie ma możliwości jednak takiego rozwiązania, gdyż dzwoniąc na infolinię nie mogę drugi raz zgłaszać wniosku osobiście. Tak czy inaczej czekałam na ofertę telefoniczną. Do godziny nikt nie odzwonił. Później oddaliłam się od telefonu i w międzyczasie miałam jedno nie odebrane połączenie - bez numeru - jako "numer prywatny", a więc nie mogłam oddzwonić. Niestety po raz drugi nie było już połączenia. Nie wiem, czy ten telefon był z banku, ale nawet jeżeli był, to jeżeli bankowi zależy na kliencie, to chyba powinien spróbować przynajmniej po raz drugi?! No, ale widocznie zarobienie kilku tysięcy na obsłudze kredytu potencjalnego klienta, nie jest dla banku warte potraktowania klienta po europejsku.