Opinia użytkownika: Katarzyna_447
Dotycząca firmy: Pierogarnia pod blaszanym kotem
Treść opinii: Nie była to moja pierwsza wizyta w tej Pierogarnii. Tym razem jadłam posiłek na świeżym powietrzu w ogródku. Ogródek dość mały i ciasny, ale dało się wjechać do niego z wózkiem. Wygodne wiklinowe siedzenia. Obsługa dość szybko się pojawiła by przyjąć zamówienie. Najpierw pojawiły się napoje. Na dania główne nie czekałam długo. Niestety gdy pani przyniosła pierogi i stawiała je na stół, wylała na mnie tłuszcz z talerza. Na szczęście zrobiłam unik i jedynie zachlapała mi nogi i buty, niemniej nie było to przyjemne. Oczywiście bardzo mnie przepraszała. Poprosiłam by przyniosła mi serwetkę do wytarcia nóg. Było to dość niebezpieczne, gdyż akurat karmiłam piersią moje dziecko.Posiłek był smaczny i ładnie podany. Ceny umiarkowane.