Opinia użytkownika: Magika
Dotycząca firmy: Reserved
Treść opinii: Na wprost wejścia na stołach leżały na wielkiej stercie bawełniane bluzki różnych kolorów fasonów i rozmiarów. Były dosłownie usypane w wielką górę ciuchów. Dla mnie wyglądało to bardzo nieestetycznie i odpychająco. Minęłam górę ciuchów, które miały chyba zachęcać do wejścia i skierowałam się w stronę bielizny. Tutaj byłam bardzo mile zaskoczona wyraźnym rozdzieleniem nowej kolekcji bielizny i tej na wyprzedaży. Wszystkie sztuki bielizny jakie brałam do reki i oglądałam miały metki z czytelnymi cenami. W śród piżam i koszul nocnych panował mały nieporządek, ale nie były one przemieszane z innym rodzajem odzieży. Na sali sprzedaży zaważyłam dość sporo osób z personelu, starającego się opanowywać wyprzedaż owy bałagan. Podłoga w sklepie była czysta. Ale pracownica z wielką , szeroka miotła przemieszczając się dość szybko po sklepie bywała jednak chwilami uciążliwa gdy coś oglądałam a Ona akurat znowu zamiatała podłogę koło mnie. Do przymierzalni była długa kolejka, która dość wolno przesuwała się do kabin. Ceny moim zdaniem były okazyjne- biustonosz można było już zakupić od 19,9 a stringi od 6, 9 zł, letnia bluzka koszulowa kosztowała 29,9 zł a dżinsowa torebka 39,9 ( przed wyprzedażą była za 99 zł, potem 59,9 a teraz za niespełna 40 zł). Ostatecznie gdy zobaczyłam kolejkę do kasy zrezygnowałam z dalszego oglądania kolekcji na wyprzedaży. Kolejka była długa i długo jednak stała w jednym miejscu.