Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Smyk
Treść opinii: W poniedziałek udałam się do sklepu Smyk po prezent dla 2 letniego chrzesniaka. Kiedy weszłam , sklep wygladal ładnie i zadbanie , niestety nikt nie zwrocil na mnie uwagi i nie przywitał.Sama więc, dochodząc do srodka sklepu zaczepiłam panią ekspedietnkę zajeta, ukąldaniem czegos na połce. Sprecyzowałam , ze szukam ksizki dla 2 latka. Pani naprawde wczuła sie w rolę doradcy, od razu przeszłysmy do działu z ksiazkami zaczela przedstawiac mi rozne mozliwosci, pytajac sie o wiek i upodobania solenizanta. Ograniczyła sie niestety tyklo do tego co sama jej podpowiadalam z mozliwosci prezentu. w koncu sama zauwazyłam na srodku wystawy tablice ze znikopisem, i zaproponowałam przedstawienie mi oferty . Pani jasno i zwiezle opowiedziala mi o zabawce,nie naciskała na kupno, ale bardzo polecala ten pomysł prezentu. Po chwili zdecydowałam sie, biorac zabawke podeszłysmy do kasy. Ja nioslam tablice, mimo iz byla dosc spora i uwazam, ze to pani powinna niesc ją do kasy. Pani zaproponoąła mi promocyjną torbę na prezenty, zgodizłam sie, spytałam jeszcze o mozliwosc zwrotu i gwarancji, Pani udzielila mi wszelkich odpoweidzi. Po zakonczeiu transakcji podziekowala i zaprosiła ponownie. Cała wizyte uwazam za udaną, chociaz zwrocilam szczególna uwage na fakt, ze z początku nikt sie mna nie zainteresowal i sama musialam poporsic o pomoc.Pani była pomocna, chociaz malo kreatywna.