Opinia użytkownika: Fuksio
Dotycząca firmy: Intermarche
Treść opinii: "Intermarche" w Bielawie. To duży supermarket, położony w centrum miasta, przy jednej z głównych ulic. Posiada dość duży parking, jednak mniejszy i ciaśniejszy od parkingu przy pieszyckim "Netto". (Pieszyce-9tyś mieszkańców, Bielawa-35tyś.). Duży wybór produktów zarówno spożywczych (jajka z numerami 3, 2 czasami 1) jak i artykułów z gospodarstwa domowego, przy domowego, motoryzacja, materiały biurowe itd. Różnorodność towarowa sprzyja konkurencji cen. Rozmieszczenie regałów i towarów jest odpowiednia bazując na technikach sprzedaży, marketingu (merchandising) np.: sprzęt do auta obok piwa. Kolejki przy kasach nie rozciągają się nadmiernie. Z wyjątkiem godzin szczytu w piątek - jednak to chyba nieuniknione nawet przy pełnej obsadzie kas. Nadgorliwość ochroniarzy w szczególności jednego, spowodowała moją irytację. Wejście z torbą lub plecakiem jest zabronione oraz przymusowo trzeba mieć koszyk ! Przechowalnia kosztuje 2 zł. Niewiele, ale czemu niby mam płacić. Ochroniarz mówi, że mogę coś wynieść, jednak nie może zakładać na przyszłość i stosować niepotrzebnej prewencji. Podchodzi i dość grzecznie zwraca uwagę. Odpuszcza do jakimś czasie ze złośliwą, zawiedzioną miną. Budynek supermarketu wydaje się dość duży, jednak w środku jest ciasno. Przy wejściu np.: na początku roku szkolnego są wyłożone materiały szkolne. Niemożliwe jest ominiecie tego stoiska, a co za tym idzie i ludzi tłoczących się przy nim. Obsługa jest uprzejma i pomocna. Nie zbywa klienta, przykład z jajkami i numeracją, kiedy dopytywałem o szczegóły: termin kiedy będę jajka z nr 1, jaki rodzaj chowu, od kogo itd. Pani wyraźnie nie wiedziała, nie potrafiła mi odpowiedzieć, jednak bez irytacji na twarzy wezwała inną osobę i wspólnie udzielili mi odpowiedzi. Grzecznie informując, że w niektórych przypadkach po prostu nie mają takich informacji. Zwrot opakowane już mięsa, nie stanowi problemu. Kasy są umiejscowione blisko regałów i korytarzy prowadzących do nich, co powoduje, że przy nasileniu klientów bardzo ciężko przejść obok kas, wręcz jest to nie możliwe. Tworzą się kolejki, pozakręcane i szerokie (prawie każdy ma wózek). Drażniąca wydaje się muzyka płynąca z głośników. Natłok reklam denerwuje (subiektywne), a jeśli nawet leci jakaś melodia/piosenka nie jest wyszukana i bardziej drażni niż wprawia w miły nastrój.