Opinia użytkownika: zalogowany_użytkownik
Dotycząca firmy: Conieco
Treść opinii: Po wizycie w parku wodnym wybraliśmy się z zoną do Conieco coś zjeść. Muszę przyznać, że w Tarnowskich Górach była to moja pierwsza wizyta w Conieco i chyba ostatnia. Przed wejściem do lokalu było czysto, samo wejście również, ale już podłoga wewnątrz pozostawiała wiele do życzenia. Mnóstwo jakiś dziwnych plam na kafelkach, po rozlanym nie wiadomo czym. Pomimo tego postanowiliśmy z żoną zaryzykować i tam zjeść. Przed kasą nie było kolejki. Podszedłem i złożyłem zamówienie. Po przyjęciu i zrealizowaniu jej przez panią z obsługi dowiedziałem się, że nie można tam zapłacić kartą. Mój błąd bo nie zapytałem wcześniej, ale byłem pewien, ze w dzisiejszych czasach tylko w Biedronce nie można zapłacić kartą. No cóż myliłem się. Poszedłem na drugą stronę ulicy, bo na szczęście tam był bankomat, wypłaciłem pieniądze i zapłaciłem w kasie. Kiedy usiadłem razem z żoną przy stoliku, żeby spokojnie zjeść, nie wiadomo skąd nagle zjawiło się kilkanaście much, które skutecznie utrudniały jedzenie. Do tego jedna z much wpadła do kubka z Coca colą żony, bo pani przy kasie nie dała nam dekielków na kubki. No cóż zcierpiałem i to. Poszedłem i zamówiłem drugą colę i tym razem wyraźnie poprosiłem o dekielek, i nawet go dostałem. Zjedliśmy z żoną zamówione danie wśród latających much. Przeżycie jak za danych czasów na obozie harcerskim, gdy czasem do menażki z zupą wpadał z drzewa jakiś robal. Tylko, że to niestety była restauracja. A przynajmniej za taką instytucję ta sieć się podaje. Jeśli chodzi o jedzenie i ceny nie są złe. Ceny dość przystępne, kurczak był naprawdę smaczny, tylko frytki były zbyt spieczone, a ketchup smakował jak koncentrat pomidorowy, ale podkreślę jeszcze kurczak był naprawdę dobry. Po posiłku postanowiłem jeszcze skorzystać z toalety. To był kolejny mój błąd. Wejście ładnie zabudowane, tak że z sali nie rzuca się w oczy, że zaraz obok są toalety. Po wejściu tam niestety nic dobrego. Jakoś bardzo brudno to może nie było, ale do czystości wiele brakowało. Myślę, że ta ścianka oddzielająca wejście do toalet od sali gdzie się je ma jaką główną funkcję ochronę przed zapachem z toalet. Pomimo tego, że w środku był odświeżacz powietrza, to niestety, zapach straszny. Wyszedłem z lokalu całkowicie zdegustowany. Nie polecam i grubo się zastanowię czy kiedykolwiek jeszcze go odwiedzę.