Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Gabinet weterynaryjny
Treść opinii: Odwiedziałam własnie ten gabinet bo moj kot sie rozchorował niewiedziała co zrobic wiec znalazłam ogłoszenia w interneci i pojechałam z kotką do Pana JacekŻ juz na samamy wejsciu miałam obawy gabinet jest wielkości kiosku ruchu na pustym kawałku działk stoi nie za ładny z zewnatrz kiosk. Bardzo zależałao mi na jak najszybszej pomocy dla mojej kotki wiec weszłam pan weterynarz zaczoł badac moja kotke w miedzyczasie rozejrzałam sie po gabinecie czysto to tam nie bylo na podłodze jak i na stole na którym bada zwierzeta było pełno plam i śersci podejrzewam ze nie sprzata sie tam za czesto. to co stało sie pozniej poprostu mnie zamurowało kotka zeskoczyła ze stołu i weszła pod biurko wtedy pan doktor zaczyna kopac moja kotke by wyszła pytam sie go co robi a on i mówi ze on sie nie schyli bo kotka go moze zaatkaowac a niema zamiaru byc podrapany. Wyprowadziło mnie to z równowagi jak lek. wet. moze kopac zwierzeta w dodatku chore wystaraszone zwierze, któr miało problemy z poruszaniem. Powiedziałm ze ma przestac sama wyciagnełam kotke zapłaciłam za wizyte i wyszłam.