Opinia użytkownika: DORA_1
Dotycząca firmy: PUCHACZ
Treść opinii: Rozczarowała mnie wizyta w tej księgarni. Miałam kilkanaście prawie nie użyawanych podręczników, niektóre zupełnie nowe i zamiast bawić się aukcje internetowe, chciałam je zbyć szybciej bo trafiłam na ogłoszenie "skup i sprzedaż podręczników używanych i nowych". Księgarnia ta zajmuje jeden z pawilonów (nr 96) placu targowego u zbiegu ulic Dubois i Targowa.Przywitało mnie dwoje pracowników (kobieta i mężczyzna). Mężczyzna wziął ode mnie reklamówkę z podręcznikami, odłożył te których wydania są już nieaktualne, zostawił te które nadają się do użytku, wśród nich zupełnie nowy podręcznik-ćwiczenia (w jednym) z płytą CD, który jako pierwszy poszedł do wyceny. W sklepie nowy taki komplet kosztuje ponad 40 zł, pracownik wycenił go na 8 zł, w ubiegłym roku taki sam do klasy niższej sprzedałam na Allegro za 30 zł. Gdyby zaproponował mi kwotę 20 zł, pewnie bym się zgodziła, bo przybyłam tu aby szybko pozbyć się zbędnych książek "po najmniejszej linii oporu" (to nie zawsze poplaca). Wiem, że rynek jest pazerny ale do tego stopnia, każdy chce zarobić na każdym , ile tylko się da. Czasem kupuję książki po to aby poznać ich zawartość, ale czy to oznacza, że potem mam je oddawać handlowcy prawie za darmo, aby ten zbijał swój kapitał? Rozumiem jeśli coś nosi znamiona używania, cena jest, a przy najmniej powinna być, adekwatna do poziomu zużycia, ale nie do tego stopnia ,że kupuje właściwie nową rzecz a płaci jak za "resztki". Liczyłam się ze stratą ale nie z wyzyskiem.Zebrałam swoje książki i opuściłam księgarnię. Pracownik próbował mi coś wyperswadować, że to okazja, żebym się chwilę zastanowiła i takie tam "dyrdymały". Jawnie miał mnie za idiotkę. Wiedzę to może on i ma , ale bardziej do tego jak złupić klienta, niż zaproponować kompromis handlowy.Stojąca obok jego współpracownica nie zabierała głosu. Jedyny plus pracowników to ich wygląd - schludny, nie naganny, ubranie niczym nie wyróżniające ich wprawdzie jako sprzedawców, brak identyfikatorów.W sklepie porządek, można powiedzieć - wszystko lśni, dostępu do oferowanych podręczników brak, gdyż ułożone są na regałach za ladą sprzedawców, ceny niewidoczne, opisów też brak, ale zakładam ,że pracownicy wiedzą w którym miejscu dana pozycja się znajduje. Inni może chwalą ten pawilom, ja tu więcej się nie pokażę.