Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Makro Cash and Carry
Treść opinii: Brak możliwości wejścia z dzieckiem. Zostałam wyproszona ze sklepu bez podania przyczyny, nie mówiąc już o tym, że Pan tam pracujący był bardzo niemiły i na pytanie gdzie teraz mam zostawić dziecko odpowiedział, że to jest mój problem. Dziecko ma 5 lat i doskonale zrozumiało, że nie może wejść do sklepu i to było najgorsze bo nie potrafiłam wyjaśnić córce dlaczego jej nie wolno wejść. Dziecko zaczęło sobie samo tłumaczyć, że przecież była grzeczna i nic nie zrobiła po czym bardzo się rozpłakała. Strasznie to przeżywała. jeszcze przez następną godzinę drogi zanim zasnęła źle wspominała Pana, który jej nie wpuścił. Poinformować pragnę, że prowadzimy własną działalność i mieszkamy na prowincji. Do najbliższego MAKRO mamy 120km.(Zielona Góra) jednak tym razem postanowiliśmy się wybrać trochę dalej gdyż w Szczecinie jest większa hala i pewno lepiej zaopatrzona. W związku z tym, że zaczęły się wakacje również w przedszkolach musieliśmy zabrać dziecko. Drogo nas ta wyprawa do MAKRO kosztowała gdyż w związku z niewpuszczeniem dziecka do sklepu (zamknięcie dziecka na parkingu w samochodzie ani przywiązanie na smyczy pod sklepem jak psa nie jest wykonalne) nie zrobiliśmy zakupów a przejechaliśmy ok. 400 km na darmo. Tłumaczenie MAKRO o jeżdżących wózkach widłowych i wysokich regałach jest absurdalne, gdyż w niedzielę wózki również jeżdżą a regały się nie kurczą. Jedno jest pewne, zakupów w MAKRO już nie zrobimy.