Opinia użytkownika: Born
Dotycząca firmy: Praktiker
Treść opinii: Do Praktikera wszedłem po nożyki do tapet. Sklep jest bardzo duży, przestronny. Było w nim czysto, panował porządek. Rzadko bywam w tym miejscu, więc nie orientuję się gdzie się co znajduję, zapytałem więc pracownika gdzie znajdę poszukiwany towar. Uzyskana odpowiedź była uprzejma i precyzyjna. Wziąłem co chciałem i udałem się do kasy. Przede mną w kolejce były dwie osoby, moja kolej nadeszła bardzo szybko. Kasjerka wypowiada kwotę do zapłaty, wręczam jej kartę płatniczą. W odpowiedzi słyszę, że zapłacić kartą mogę dopiero po zrobieniu zakupów na określoną kwotę. Pytam się gdzie to jest napisane, pracownica mówi, że nigdzie, że takie mają zasady. Rozumiem, że sklepom bardziej opłaca się gotówka, bo za transakcje kartą muszą płacić prowizje, ale mnie jako klienta to kompletnie nie interesuje. Mamy 21 wiek i obrót bezgotówkowy jest powszechny, a jeśli są jakieś ograniczenia to moim zdaniem powinno być wy wyraźnie, w widoczny sposób napisane, tak by klient nie był tą informacją zaskakiwany przy kasie. Gotówki nie miałem, miałem więc do wyboru albo zostawić nożyki albo dokupić coś jeszcze. Jako że nożyk był mi potrzebny, to dobrałem jakiś drobiazg do żądanej sumy, ale jestem tym faktem zdegustowany.