Opinia użytkownika: Anna_3340
Dotycząca firmy: SKOK
Treść opinii: W lokalu skoku jest czysto i panuje porządek. Wchodząc tu po prawej widzę krzesła i stolik na którym leży kilka sztuk gazet, ułożone na wzór wachlarza .Kącik ten pełni rolę poczekalni dla klientów a prasa zapewne służy zajęciu czasu jeśli jest kolejka. Na szczęście mnie ona omija, ponieważ w pomieszczeniu jestem ja i pracownica banku ubrana w uniform,siedząca w okienku kasy. Na moje "dzień dobry" odpowiada grzecznie ale nawet nie przenosi na mnie wzroku- jest czymś zajęta. Podchodzę do okienka i wyjmuję pieniądze by zapłacić ratę kredytu. Cierpliwie czekam aż pani Aneta K- takie dane widzę na identyfikatorze, zapyta w czym może pomóc lub poprosi żebym poczekała bo musi coś szybko skończyć. Niestety ona nie zwraca na mnie uwagi. Po jakiś 30-40 sekundach pani podnosi głowę i patrzy na mnie pytająco, więc informuję ją w jakim celu przyszłam i wręczam pieniądze. Odbiera je i wręcza mi potwierdzenie wpłaty . Informuje że muszę się podpisać na nim w dwóch miejscach. Wykonuję tą czynność po czym ona odrywa jedną część i podsuwa ją w moją stronę. Potem wraca do swoich wcześniejszych czynności. Stoję jeszcze chwilę i zastanawiam się czy to wszystko po czym ją o to pytam. Pracownica odpowiada ,że tak jednak już na mnie nie patrzy.Wychodząc i mówię do widzenia, odpowiada mi tym samym.