Opinia użytkownika: smith
Dotycząca firmy: Koleje Dolnośląskie
Treść opinii: Planując w dniu 05.06.2011 dotarcie koleją z miejscowości Świerki do miejscowości Svoboda n. Upou) przez p.g. Lubawka/ Kralovec, udaliśmy się z przyjacielem na stację kolejową Świerki Dolne, celem skorzystania z połączenia oferowanego przez Koleje Dolnośląskie na odcinku Świerki Dolne – Wałbrzych Główny skomunikowanego planowo na stacji docelowej z pociągiem spółki Przewozy Regionalne nr 7621 relacji Gniezno – Jelenia Góra. Z uwagi na krótki planowy czas skomunikowania (4 minuty) oraz fakt opóźnienia w/w pierwszego pociągu na stacji Świerki Dolne o ponad 10 minut (planowy przyjazd: 11:13; przyjazd rzeczywisty: 11:25), w momencie zakupu biletu zwróciliśmy się do konduktora o zgłoszenie do stacji Wałbrzych Główny prośby o zatrzymanie skomunikowanego składu Przewozów Regionalnych celem umożliwienia nam dokonania przesiadki. Prośbę tę powtórzyliśmy następnie dwukrotnie, każdorazowo precyzując kierunek w jakim zamierzamy się udać, na który przesiąść pociąg, jaki jest zaplanowany przebieg naszej trasy, za każdym razem podkreślając naszą prośbę o pomoc w umożliwieniu dokonania tej newralgicznej przesiadki w Wałbrzychu w przekonaniu, że zgodnie z kreowanym wizerunkiem spółki Koleje Dolnośląskie SA jej pracownicy okażą nam pomoc i życzliwość. Niestety pomimo podjęcia przez nas powyższych wysiłków do oczekiwanego skomunikowania nie doszło, przy czym wjazd pociągu na stację Wałbrzych Główny od strony wschodniej odbył się równocześnie z wyjazdem z niej w kierunku zachodnim pociągu Przewozy Regionalne. Konduktor najpierw przyjął do wiadomości naszą prośbę, następnie poinformował nas, że nie może się skontaktować z dyspozytornią w Wałbrzychu, za trzecim razem zapewniał nas, że połączenie zostało skomunikowane. Jest pewnym, że ten pracownik dwukrotnie wprowadził w błąd podróżnych. Po pierwsze twierdząc, że nie ma możliwości skontaktowania się z dyspozytornią w Wałbrzychu, po drugie informując nas, że połączenie zostało skomunikowane. Te fałszywe informacje zostały następnie zweryfikowane. W zaistniałej sytuacji (to jest braku skomunikowania opóźnionego pociągu KD 60324 z pociągiem 7621 udaliśmy się do kasy biletowej na stacji Wałbrzych Główny, gdzie od kierownika zmiany uzyskaliśmy informację, potwierdzoną w naszej obecności telefonicznie przez dyspozytora, iż nastawnia dysponująca dwukrotnie kontaktowała się z obsługą pociągu KD 60324, pytając o potrzebę zapewnienia jego skomunikowania z pociągiem 7621. Za każdym razem uzyskiwano odpowiedź odmowną, pomimo iż obsługa pociągu KD 60324 doskonale zdawała sobie sprawę, iż co najmniej dwóch pasażerów ma zamiar skorzystać z zapytywanego skomunikownia. Poza tym nie wiem, kto wybrał wzór stroju służbowego dla pracowników Kolei Dolnośląskich, ale w tych czerwonych koszulach wyglądają oni wszyscy jak na karnawał i nie ma to nic wspólnego z powagą konduktora, czy innego kolejarza.