Opinia użytkownika: zalogowany_użytkownik
Dotycząca firmy: Empik School
Treść opinii: Jakiś czas temu zgłosiłam przez internet chęć udziału w intensywnym kursie angielskiego, w szkole języków obcych na krakowskim przedmieściu w Lublinie. Jedyna dobra rzecz jaką można powiedzieć o tej firmie to to, iż czas reakcji na zgłoszenie w internecie wynosił około 30 sekund... W czasie telefonicznej rozmowy z konsultantem wyraźnie zaznaczyłam OD KIEDY chciałabym zacząć kurs: za 3 miesiące, kiedy poprawi się nieco moja sytuacja materialna i będę mogła pozwolić sobie na ten wydatek. "Aha aha rozumiem" - usłyszałam po drugiej stronie słuchawki. "W takim razie mogę umówić pani spotkanie na jutro... (i tutaj przez minutę wyjaśniała mi jak dojść do ich siedziby)" Ponownie przypomniałam, że wolałabym poczekać jednak te 3 miesiące, bo może akurat coś się zmieni i tylko niepotrzebnie zajmę im czas. "Aha aha rozumiem" -usłyszałam ponownie. "To może w przyszłym tygodniu?' I w tym momencie ręce mi opadły. Podziękowałam kulturalnie za rozmowę i rozłączyłam się z natrętną konsultantką. I tu historia mogłaby odwlec się w czasie o umówione 3 miesiące... Ale nie. Dwa dni później ponownie musiałam tłumaczyć pani z Empik School dlaczego ma mnie NIE UMAWIAĆ na rozmowę w ciągu najbliższego dnia/tygodnia/miesiąca. Sytuacja ta powtórzyła się jeszcze 3 dni później, 4 dni później i wczoraj też: dlatego piszę o tym tutaj. Rozumiem, że każdy telekonsultant chce podnieść sobie wyniki, ale ta kobieta przeszła samą siebie. Swoją natrętnością zniechęciła mnie zupełnie do kursu w tej szkole językowej, zwłaszcza, że podczas całej rozmowy zwracała się do mnie na "ty", nie chciała mi nawet w przybliżeniu powiedzieć ile taki kurs kosztuje, oraz uparcie ignorowała fakt, że chcę rozpocząć kurs dopiero za 3 miesiące. A raczej chciałam- teraz już wiem ile taki kurs kosztuje, i wiem też, że na pewno mnie na niego nie stać...