Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: DORA_1

Dotycząca firmy: Parking przy A4- MOP Przysiecz

Treść opinii: Jak nas widzą tak o nas mówią i pracownicy Mop Przysiecz zadbali aby opinia była jak najgorsza. Ten parking przy zjeździe z A4 to wstyd i hańba dla naszego kraju. Kiedyś, bardzo dawno był tu jeszcze bar oferujący posiłki i napoje, dziś tylko toalety, wiaty ze stolikami, ławki i automat z napojami.Pomieszczenie z 3 toaletami (damskie) to wizytówka wstydu: kłęby kurzu i brudu przemieszczające się przy najmniejszym ruchu powietrza, papieru toaletowego brak (pojemnik pusty), ręczników jednorazowych brak (pojemnik pusty),ściany brudne, pomazane napisami, spłuczka ledwo działa,muszla zarasta kamieniem (strach skorzystać), dobrze że woda bieżąca jeszcze dostępna, ale baterii strach dotknąć, lustro zanieczyszczone, otwarte okno nie załatwia świeżego powietrza bo czuć nieprzyjemny zapach i lada moment powietrze może stać się toksyczne.Na jednych drzwiach napis informuje - prysznic; nie wiem czy ktoś odważy się tam zajrzeć, nie mówiąc już o skorzystaniu; pierwsze wrażenie jest tak odstraszające, że pod krzaczkiem może być bezpieczniej a na pewno zdrowiej.Przed budynkiem automat z napojami i dużym napisem: automat monitorowany, MOP Przysiecz.Może by tak sprawujący nad tym miejscem pieczę zaczęli monitorować też "bałwany" brudu walające się po brudnej posadzce wnętrza.Dobrze, że jeszcze nie umieszczono tu automatów do pobierania pieniędzy za korzystanie z urządzeń.Pracowników MOP Przysiecz najpierw powinien ktoś ukarać za taki stan oferty odpoczynku w drodze a następnie porządnie przeszkolić w kwesti BHP utrzymania tego obiektu bo najwidoczniej wiedzy im brak, że o kompetencjach nie wspomnę.Wygląd tego miejsca świadczy o ich bardzo nagannym zachowaniu.Bardziej higienicznie tu było wiele lat temu gdy stały Toy Toy-e.Jedyny plus i zaleta tego miejsca to parking - możliwość bezpiecznego postoju i rozprostowania kości w czasie podróży.Reszta to organizacja pod "psem" ( nie obrażając psa), czas załatwienia potrzeby - błyskawiczny, aby nie nabawić się "zarazy".