Opinia użytkownika: Cichyklient
Dotycząca firmy: Intermarche
Treść opinii: Czasem mam ochotę pospacerować po marketach, popatrzeć, porównać ceny z innymi sklepami, zapoznać się z asortymentem i czasem natrafić na jakaś promocję. Postanowiłem udać się do Intermarche w Choszcznie. Duży parking, łatwo jest zaparkować. Po wejściu wita mnie za barierkami zapach świeżego pieczywa oraz stoisko z warzywami i owocami. Biorę koszyk, udaję się w badanie sklepu i zakup czegoś słodkiego do kawy. Chodząc tak dostrzegłem, że warzywa, a dokładniej kapusta nie była pierwszej młodości i nie ciekawie wyglądała. Zatrzymałem się przy stoisku z wędlinami, szybko pani ekspedientka zapytała czy coś podać, ale podziękowałem i poszedłem dalej. Parę razy miałem okazję przejść obok pana od ochrony, swoją posturą być może odstrasza złodziejaszków, gdyż był dobrze zbudowany, lecz oprócz tego rzuciło mi się w oczy jego zachowanie. Ręce w kieszeni, żucie gumy, zaś jego strój nieco niechlujny. Był on ubrany w garnitur, ale koszula mu wychodziła, zaś koszula nie była zapięta przy kołnierzyku. Gdy napatrzyłem się na to co oferuje sklep i jakie promocje udałem się w alejkę ze słodyczami. Ogólnie asortyment szeroki, nawet bardzo szeroki. Postanowiłem wybrać jakieś ciastka. Gdy wybrałem te które chciałem zauważyłem brak etykiety cenowej na półce przy moim produkcie i kilku innych w pobliżu moich ciastek. Więc wrzuciłem ciastka do koszyka i udałem się szukać czytnika kodów, żeby zdradził mi cenę. Po weryfikacji udałem się do kasy. Co prawda nie było kolejek, ale moja uwagę przykuła dosyć krótka taśma kasowa do wykładania zakupów, w wcześniej mi znanych marketach taśma ta jest znacznie większa niż, ta która ja zastałem w Intermarche. Zapewne duże zakupy ledwo się by na niej mieściły, a co dopiero równoczesne wyłożenie zakupów 3-4 klientów na raz. Pomimo gumy w ustach pani kasjerka przywitała, ale dopiero jako odpowiedź na moje dzień dobry. Naliczyła należność, zapłaciłem, podziękowałem i udałem się do wyjścia.