Opinia użytkownika: DORA_1
Dotycząca firmy: ZUS
Treść opinii: Wysoko malowana lamperia na ścianie,jasną, olejną farbą to widok jaki pamiętam z czasów PRL-u w szpitalach, tymczasem dzisiaj ukazał mi się identyczny obraz w szacownej instytucji jaką jest ZUS. Bardzo długi korytarz szerokości 1,5-2 m z drzwiami po obu stronach. Sciany w kolorze beżowym "proszące" świeżej farby bo ta już przyszarzała, tu i ówdzie pobrudzona, tabliczki przy drzwiach niedbałe, aż wierzyć się nie chce,że to poważna instytucja państwowa, posadzka wytarta z zadeptania, choć czyściutka ( wyglądała czyściej niż ściany), Zapytałam pana w koszuli błękitnej, wyglądającego na kogoś w rodzaju porządkowego, portiera czy nadzorującego, stojącego przed jednymi drzwiami, do którego pokoju powinnam się udać z moją sprawą, wskazał mi nr 20. Weszłam do bardzo małego pomieszczenia w którym urzędowało 3 pracowników - 2 panie, 1 pan, zapytałam do kogo z moją sprawą, pan zaprosił do siebie. Mężczyzna ubrany jak na urzędnika przystało w koszulę, identyfikator Piotr, udzielił mi wszelkiej ,wyczerpującej informacji, wymieniając przy tym stosowne ustawy, odpowiedział na wszystkie moje pytania - pełna wiedza i kompetencja, przedstawił możliwości alternatywne i doradził co do najkorzystniejszych dla mnie form funkcjonowania. Aczkolwiek opłaty wysokie 415 zł miesięcznie lub w przypadku zawarcia umowy o pracę 120 zł opłaty obowiązkowej, to jednak nie jest to jego wina tylko wymogi ustawy.Moja wizyta trwała do 10 minut, szybko, sprawnie, wyczerpujaco zostałam obsłużona. Pokoik tego biura "ciaśniutki". Trzy biurka, zastawione sprzętami biurowymi, szafy, dla petentów miejsce do przebywania to "pas powierzchni 1x2 m, stanowczo za mało, w pokoju duszno i daje się odnieść wrażenie przepełnienia.Dobrze ,że trafiłam na miłego kompetentnegp pracownika bo wygląd tego miejsca nie napawa radością. Samo wejście do budynku odstrasza, nawet na porządną tabliczkę z nazwą instytucji ich nie stać. Wstyd, powaga instytucji nie idzie w parze z jej wyglądem.