Opinia użytkownika: E._1
Dotycząca firmy: Tesco
Treść opinii: podczas kasowania mojego towaru inna kasjerka podchodzi i rozmagnesowuje jak mniemam opakowanie od żarówki, na koniec patrze na rachunek a na nim pozycja pierwsza-za blisko 20zl żarówka, której nie kupowałam. Mówie kasjerowi a jego reakcja: o jej!koleżance sie nabiło. Mówię żeby zwrócił mi pieniądze a on źe nie może i dzwoni gdzieś z pytaniem co ma zrobić. Informuje mnie ze muszę iść do działu obsługi klienta po zwrot, pytam czy on tego nie zrobi bo to jego pomyłka nie moja- ale jednak klient ma naprawiać ich błędy. Pytam zatem na jakiej podstawie punkt obsługi zwróci mi pieniądze- nie dostałam żadnego pokwitowania o ich pomyłce, kasjer ze on nie ma czego mi dać na potwierdzenie pomyłki. Mówię żeby zadzwonił i poinformował koleżankę która bedzie mi zwracać pieniądze bo nie mam czasu żeby chodzić i tłumaczyć wszystkim wszystko, kasjer idzie do ochroniarza a ten ze od tego nie jest.W końcu sugeruje mu rozwiązanie- proszę napisać na paragonie ze pozycja 1 jest towarem niezakupionym- pan pisze jak mu mówię. Klient musiał poinformować co obsługa ma robić, straciłam dodatkowy kwadrans :(