Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Bomi
Treść opinii: Bomi w Klifie przeszedł w ostatnim czasie solidny, zauważalny od razu lifting. Kompleksowy remont, zmiana logo i wystroju, większa powierzchnia. Wszystko jest nowe. I droższe. Poczynając od jogurtów, gdzie cena względem Almy czy Piotra i Pawła poszła w górę o 20-50 gr, przez lody (np. półlitrowy Carte d’Or kosztuje 9,80 zł, w sytuacji, kiedy w Almie nie przekracza 7,99), szparagi, kalafiory czy pieczywo. Nie mam uwag do działu z winami, nie stracił wiele na zaopatrzeniu, ceny też jak na razie są akceptowalne. W mojej ocenie, nic poza pazernością, nie uzasadnia aż takiego windowania cen. Zdaję sobie sprawę, że większość klientów delikatesów nie patrzy na ceny, a właściciel sieci postanowił po prostu skrupulatnie ten fakt wykorzystać. Cóż, ja patrzę i wyciągam wnioski. Z zakupów w Bomi nie zrezygnuję, ale nie przestanę również sprawdzać cen i tam, gdzie koszt produktu jest przesadnie wywindowany, od zakupów raczej się powstrzymam.