Opinia użytkownika: Reds
Dotycząca firmy: Topaz
Treść opinii: Kolejna moja wizyta w międzyrzeckim Topazie i kolejne rozczarowanie. Obsługująca kasę pani Agnieszka S. bez najmniejszych problemów sprzedała 2 piwa marki "Żywiec" dwójce dzieci. Chłopcy mieli 14 - maksymalnie 15 lat, a wspomniana pani Agnieszka S. nawet nie poprosiła o dowód osobisty. Kolejny minus to oczywiście obsługa na dziale mięsnym - ekspedientki, które akurat pełniły swoją misję - niemiłe, a standardem jest, że klient dostaje 20-30% więcej towaru niż zamawia. Tak więc po raz kolejny proponuję tym niedocenionym paniom wycieczkę do Topazu w odległym o 30 km Radzyniu Podlaskim.