Opinia użytkownika: Karolina_1091
Dotycząca firmy: Przedszkole Niepubliczne Milusin
Treść opinii: Zacznę od tego, że zanim podjęliśmy z mężem decyzję o wyborze tego właśnie przedszkola dla naszego synka, miałam co do niego wątpliwości: - czesne jest dość wysokie - budynek jest niewykończony z zewnątrz - w salach nie ma kolorowych, obrazkowych ścian, jak w niektórych przedszkolach - są tylko 3 posiłki (nie ma pierwszego śniadania - dziecko je dopiero o 10:00 drugie śniadanie, potem obiad składający się z zupy i drugiego dania i podwieczorek) Z tego względu najpierw obejrzałam kilka innych przedszkoli w okolicy. Jednak stan, warunki i poziom opieki panująca w tych innych przedszkolach, a także wrażenie, że są to przechowalnie dzieci, gdzie dzieci mają sobie same wymyślać zabawy, a zadanie opiekunów polega tylko i wyłącznie na opiece, postanowiłam jednak umówić się na rozmowę informacyjną w Milusinie. Zaznaczę, że Milusin, to przedszkole niepubliczne, czyli jest pod nadzorem MEN i Sanepidu, jest wpisane do rejestru. Pierwsze wrażenie - od razu bardzo pozytywne. Właściciele przedszkola są ludźmi z powołania, widać, że dzieci to ich pasja, szczególnie pani dyrektor (psycholog) widać że ma podejście do dzieci i przede wszystkim głęboki szacunek do nich. Właściciele bardzo szczegółowo opowiedzieli mi o przedszkolu, o systemie opieki, edukacji i zabawy tu panującym. Od razu mi się spodobał, szczegóły można przeczytać na stronie przedszkola, więc nie będę w to wnikać. Od strony praktycznej: moje dziecko od razu się zaklimatyzowało, panie są wspaniałe, sympatyczne, pomysłowe, zaangażowane. Na temat każdego dziecka co jakiś czas jest rozmowa z nauczycielem prowadzącym, który przedstawia rodzicom swoje obserwacje i spostrzeżenia na temat dziecka. Opiekunowie nie boją się dać dziecku farby, wodę (również kolorową), wszelakie nasiona do przesypywania (i rozsypywania), ciastolinę itp. Są do tego specjalne kąciki w sali i tam można się bawić w takie "brudne" zabawy. Latem na dworze dziecko nie tylko biega, siedzi w piaskownicy czy bawi się na drabinkach/huśtawkach itp, ale oprócz tego ma możliwość zabawy wodą, podlewania roślin, a także jest wystawionych pełno zabawek. Każdy tydzień to jakiś temat, wokół którego realizowane są różne zajęcia. Oczywiście jest angielski, korektywa itp. Nie ma konkretnych zajęć np. plastyki, bo dzieci mogą mieć plastyką codziennie, jeśli tylko chcą. Każde dziecko może robić to, na co akurat ma ochotę: malować, układać klocki, oglądać książeczki. Panie z dziećmi się bawią, uczą je, a przy okazji też uczą porządku, odkładania rzeczy na swoje miejsca itp. Posiłki są smaczne, gotowane przez dwie kucharni w profesjonalnej kuchni, a nie przez opiekunkę w aneksie kuchennym... Przedszkole ma na codzień swojego logopedę. A wracając do niewykończonego z zewnątrz budynku czy niekolorowych ścian w salach - okazuje się, że to drugorzędna sprawa, że najważniejsze jest to, co dziecku się oferuje, a białych ścian mój synek nie ma czasu zauważyć ;) Co do ceny - początkowo wydawało mi się dość drogie, ale jak zapoznałam się z cennikami tych innych przedszkoli, które odwiedziłam, okazało się, że jest to normalna cena, po prostu przedszkola są drogie, a takie same, lub nawet wyższe ceny mają przedszkola prywatne, które nawet nie są pod nadzorem Sanepidu. Za minus uważam czas otwarcia przedszkola: 7:30-17:30 - uważam, że powinno być czynne do 18:00.