Opinia użytkownika: DORA_1
Dotycząca firmy: SĄSIAD
Treść opinii: Wracając ze spotkania wstąpiłam do tego sklepu po papierosy i jakąś wodę do picia bo upał niemiłosiernie dawał się we znaki. kilka stopni i jestem w środku. Na wejściu przywitało mnie wrażenie uczucia zbyt dużego przepełnienia towarem ( a może to tylko skutek uboczny upalnej pogody) jak na wielkość tego sklepu. Stojący po środku, wzdłuż sklepu, długi regał z towarem zajmował niepotrzebnie miejsce powodując utrudnienie w przejściu między półkami, ponadto stojące na podłodze napoje, zwyczajnie przeszkadzały i trzeba było uważać aby ich nie potrącić nogą.Pracownicy powinni posiadać jakieś minimum wiedzy (tak mi się wydaje) na temat komfortu poruszania się klienta po sklepie, tym bardziej że sklep znajduje się w dużym mieście w dodatku wojewódzkim, a nie w małej wiosce gdzie jeden sklepikarz czuje się zazwyczaj "panem handlu".Interesował mnie jakiś sok, stało ich sporo ale ceny chyba iście "wojewódzkie",a może "niedzielne" bo dziś niedziela, wzięłam jeden z tańszych Fortuna za 4,50 zł/karton litrowy, w końcu mamy wolny rynek a każdy towar podobno ma swego kupca, po drodze rzuciłam okiem na Mentosy - prawie 3 zł (moim zdaniem przesada to delikatne określenie), woda mineralna 0,5 litra, niżej 2 zł nie widziałam. Jak to dobrze , pomyślałam,że na papierosy jest cena regulowana i nie zapłacę więcej niż jest nakazane. Obsłużono mnie sprawnie i szybko bo byłam jedynym klientem, zapłaciłam karta i opuściłam sklep.Jedyną zaletą tego lokalu był przyjemny chłód z klimatyzacji - prawdziwe błogosławieństwo upalnego dnia. Obsługujące panie bez odzienia ochronnego - czysto niedzielnie jak na ten dzień przystało lecz do okoliczności wcale nie pasowało, mało rozmowne a właściwie milczące, zamilkły nagle gdy weszłam do środka bo przy otwieraniu drzwi słyszałam gromki śmiech. Czyżbym je speszyła a może przestraszyła, jeszcze na potwora nie wyglądam (tak mi się przynajmniej wydaje).