Opinia użytkownika: Reds
Dotycząca firmy: Bank BPH
Treść opinii: Pani obsługująca międzyrzecką placówkę Banku BPH robi sobie z niej prywatny folwark. Nie potrafiła w żaden sposób wyjaśnić nieprawidłowości na wyciągu z karty kredytowej. Zaczęła tylko krzyczeć, że ona za to co przychodzi z centrali nie odpowiada i żeby sobie dzwonić i wyjaśniać. Oczywiście nie odpuściłem i grzecznie poprosiłem aby zadzwoniła przy mnie i wyjaśniła sytuację. Po okoo 2 minutach pani "kierownik" zadzwoniła do centrali. Zrobiła to na odczepnego i nic się nie dowiedziała - a to dlatego, że po prostu nie chciała. Stwierdziła jedynie, cytuję: "To są jakieś odsetki i tak musi być". Jednak tych niby odsetek było 800 zł za jeden miesiąc. Po wizycie w placówce sam zadzwoniłem pod odpowiedni numer i w ciągu 3 minut wszystkiego się dowiedziałem. Ta pani nie jest dobrą wizytówką tego - jakby nie patrzeć - renomowanego banku. Niemiła była również dla klienta, który był obsługiwany przede mną. Plusem tego wszystkiego jest czystość w lokalu, jak i przed wejściem oraz schludnie ubrana pani pracownik. Niestety to co miłe dla oka absolutnie nie wystarczy. A na zmianę zawodu nigdy nie jest za późno. Zawsze można posprzedawać rzeżuchę na bazarku :)