Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: FineMEDIA
Treść opinii: Korzystałem z usług Fine Media przez ok 4 lata. Podpisałem umowę, gdyż w moim bloku (Zielińskiego 59), tylko oni dostarczali internet. Jestem cierpliwym człowiekiem, więc nie zwracałem uwagi na ich ciągłe awarie i braki w dostawie internetu, ale tego co spotkało mnie na końcu "współpracy", nie pozostawię bez komentarza. Pięknie się z nimi podpisuje umowę, ale jej rozwiązanie to dramat. Opiszę sytuację: Wprowadziłem się ok 4 lata temu do mieszkania na Zielińskiego i podpisałem umowę na 1 rok. Korzystałem, płaciłem było ok, prze jakieś 1,5 roku. Potem w weekendy i wieczorami pojawiały się problemy z dostępem do sieci. Dzwoniłem do BOKu (dodzwonić się, to cud), prosiłem o sprawdzenie - odpowiadali, że mam zrestartować router. Nie jestem laikiem w kwestii komputerów i sieci, więc restartowałem go kilkakrotnie zanim zadzwoniłem. Okazywało się, z jeśli oni zrobią restart u siebie, internet wraca. Mimo to, co tydzień czy dwa musiałem do nich dzwonić i prosić o pomoc, za każdym razem słysząc, że mam zrestartować router. Internetu nie miałem wtedy, kiedy go najbardziej potrzebowałem, czyli wieczorami i w weekendy. Do tego wszystkiego, postanowiłem się wyprowadzić i rozwiązać umowę z Fine Media. Okazało się, że nie ma takiej możliwości, bo umowa przedłuża się z roku na rok o 12 miesięcy i aby ją zerwać, trzeba zapłacić 890zł kary umownej. Po 3 latach nie mogę wypowiedzieć umowy - coś chyba jest nie tak. Rzecznik praw konsumenta stwierdził, że mogą zawierać takie umowy i albo co miesiąc będę im płacił za niekorzystanie z internetu, albo zapłacę karę umowną. W Biurze obsługi kobiety są strasznie niemiłe, wręcz wredne. Nie da się załatwić tej sprawy polubownie. Po prostu trzeba zapłacić i tyle. Przestrzegam wszystkich, aby przeczytali umowę z Fine Media i dopytali jak, w razie czego, rozwiązać z nimi umowę. W życiu mnie nie potraktowano gorzej w żadnym punkcie obsługi. Jak powiedziałem, że im nie zapłacę, to nazwali mnie oszustem i straszyli sądami, KRD i komornikami. Żenada, tragedia i chu...nia w jednym. NIE POLECAM!