Opinia użytkownika: Anna_53
Dotycząca firmy: Sphinx
Treść opinii: Wizyta w tym właśnie Sphinx była moją pierwszą, a zarazem ostatnią, tylko jakaś siła wyższa skłoniłaby mnie do ponownego odwiedzenia tego lokalu. Dlaczego? Wybraliśmy się we dwójkę na obiad, początek wizyt przebiegał całkiem normalnie. Miłe powitanie, kelner szybko przyniósł kartę, przyszedł po zamówienie, na obiad też nie czekaliśmy zbyt długo. Jednak sam obiad pozostawił niesmak i wiele do życzenia. Po pierwsze nigdy nie trafiłam na tak niesmaczne frytki w tej sieci restauracji, po drugie grillowany kurczak, którego zamówiłam to nawet obok grilla nie leżał, podobnie jak grillowana karkówka, po trzecie smak pozostawiał wiele do życzenia... Kelner nie pofatygował się żeby zapytać czy smakuje (co dla mnie jest taką cechą charakterystyczną Sphinxa), po tym jak zjedliśmy kelner szybko sprzątnął talerze i przepadł na długo.... dobre 30-40 min nie widzieliśmy go na oczy, kiedy wyschło w szklankach, a on wciąż się nie pojawiał w końcu jedno z nas udało się na poszukiwania. Udało się, na kawę zbyt długo nie czekaliśmy, na rachunek trochę dłużej. Sam rachunek też nas trochę zaskoczył, tzn. kelner jakiejś innej matematyki promocyjnej używa (jakby nie patrzeć 69-20=49, a nie 55...), no chyba, że ta restauracja napiwek wlicza w rachunek, ale to ciekawe. Podsumowując: kucharzowi z tego Sphinxa polecam spacer kilka numerów wcześniej żeby spróbował, jak jedzenie w Sphinx smakuje i co to jest grill i jak go używać. A pan kelner M. niech przyjrzy się kolegom i zobaczy jak powinno się obsługiwać klientów i coś z tym nabijaniem na kasę przydałoby się zrobić. Jeśli lubicie smaki Sphinxa to nie odwiedzajcie tego lokalu - nie ma ich tam!