Zgłoś nadużycie

Opinia użytkownika: Anna_3162

Dotycząca firmy: E.Leclerc

Treść opinii: Duży sieciowy market, w którym od wejścia trzeba przekrzykiwać zbyt głośną muzykę. Na stoisku z wędlinami dwie ekspedientki stoją przy krajalnicy tyłem do lad chłodniczych, więc - grzecznie czekając - oglądam rozłożony towar. Jedna kroi, druga układa plasterki na tacy. Mimo woli słyszę, że rozmawiają o zmęczeniu spowodowanym przebywaniem (pracą) cały dzień w hałasie. W duchu zgadzam się z nimi, gdyż faktycznie muzyka zamiast pogodnie nastrajać do zakupów, zagłusza nawet myśli w mojej głowie. Chcąc jak najszybciej wyjść z tej hali sklepowej, dosyć głośno zwracam w końcu uwagę obsługujących kobiet na moją obecność i proszę o 20 dkg kiełbasek koktajlowych. Pani, która kroiła, odeszła od maszyny, zważyła towar, podała mi go i natychmiast wróciła do przerwanej pracy, przy czym nie przerwała narzekań do koleżanki ani na chwilę. Nie poczekała, aż poproszę o kolejną wybraną wędlinę, ani nie zapytała: „Czy to już wszystko?” A ja chciałam jeszcze trzy kawałki śląskiej! Skonfundowana ponownie podniosłam głos, aby przywołać panią i dokończyć zakupy. Zostałam obsłużona dokładnie w ten sam sposób i już nie miałam ochoty na kolejne przywoływanie kogokolwiek. Przeszłam do działu z warzywami, gdzie klienci sami wybierają większość produktów. Niestety, ogórki kiszone podaje sprzedawca. Pan przede mną chciał kiszoną kapustę i poprosił, aby nie była z wierzchu wiaderka, bo tam była ciemniejsza. Pani, która nabierała kapustę do woreczka, obruszyła się, gdyż wg niej w całym pojemniku była taka sama: „A co? Mam nurkować w tym wiaderku? Zresztą, jak poleży w lodówce, to i tak ściemnieje.” Pan tłumaczył, że właśnie nigdzie nie będzie leżała, bo ma zamiar od razu zabrać się do gotowania i upierał się przy swoim. Ekspedientka skapitulowała i sięgnęła głębiej w wiaderko. Gdy prosiłam o ogórki, zrezygnowałam z precyzowania, czy chcę duże, czy małe; zgodziłam się, by było mniej, niż określiłam na początku i czym prędzej oddaliłam się stamtąd w stronę kas. Może następnym razem trafię na cichszą muzykę i lepsze dni obsługujących...