Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: Piekarnia Tyrolska
Treść opinii: Niedzielne zakupy i mała przerwa , na ciastko, weszliśmy do tej piekarni bo tak naprawdę było nam po drodze. Po wejściu nie dało się nie zauważyć porysowanych, chyba wszystkich szyb czymś ostrym ale po za tym mnóstwa paragonów na podłodze i ladzie obsługi klienta, po za tym wszędzie były widoczne okruchu i resztki różnego pieczywa. Pani nie uśmiechała się, miała posępną minę, nie starała się sprawiać nawet sympatycznej, tylko beznamiętnie obsługiwać klientów. Zwroty grzecznościowe również się gdzieś zapodziały. Produkty zostały wydane prawidłowo tak samo jak reszta pieniążków, gorzej było z paragonem, Pani go gdzieś położyła ale w tej ilości paragonów na ladzie nie zauważyłem, który to mój. Ponad to obszarpana lada z okleiny, nie wiem dlaczego a po drugie dlaczego nikt tego nie poprawił, wygląda to obleśnie. Na szczęście sam wygląd ekspedientki, strój firmowy, jego czystość i to, że produkty były podawane przez rękawiczkę ochronną nie można tej panie zarzucić. Jest to jedna z lokalizacji sieci tej piekarni, do której nie wrócę z chęcią a jedynie gdy nie będę miał wyjścia.